„One Billion Rising” („Nazywam się miliard”) to międzynarodowa kampania społeczna przeciw przemocy stosowanej wobec kobiet i dziewcząt. Elementem wspólnym akcji na całym świecie jest taniec, który ma nagłośnić problem przemocy. Celem akcji jest okazanie solidarności i wsparcia dla wszystkich kobiet, które doświadczyły i doświadczają przemocy. Co roku bierze w niej udział ponad 200 krajów na całym świecie.
Czy tańcem można zwrócić uwagę na ważne problemy społeczne? W Walentynki, 14 lutego 2024 pytamy o to ekipę uczestniczącą w akcji „Nazywam się miliard” w Rucianem-Nidzie.
– Akcję Nazywam się Miliard organizujemy już od 2015 roku, w różnych lokalizacjach. Tańczyliśmy w Piszu, Rucianem-Nidzie, Kumielsku. W tym roku dołączyło Dobre Miasto. – wymienia Barbara Wyłudek – prezeska Stowarzyszenia Kobieta na PLUS. To akcja nie tylko dziewczyn. W naszym gronie tańczyli tez mężczyźni. To ważne by ta męska część społeczeństwa włączała się w akcje uwrażliwiające społeczeństwo.
Serce rośnie, gdy widzimy, że w polskim Sejmie również zatańczono nasz taniec. Jeśli dzięki temu choć jedną dziewczynę uchronimy przed aktem przemocy to warto wyjść na ulicę, zatańczyć choćby przed lustrem. Symbolicznie – dodaje Renata.
Bo tylko TAK oznacza zgodę.
Jedna za miliard!
Tytuł utworu „Zerwać łańcuchy” jest symboliczny. Ruchy w tańcu tworzą przekaz niezgody na wszelkie formy przemocy, jakiej doświadczają kobiety.
Tańcem można wyrazić wszystkie emocje spokój, radość oraz złość i sprzeciw.
W tym roku tańczyliśmy na dwa ośrodki. Do akcji włączyła się organizacja Dobra Ekipa z Dobrego Miasta. Tu frekwencja i inwencja zaskoczyła organizatorów. Filmik z tego wydarzenia zobaczyć można na portalu facebook WMCPK-Kontynuacja.
Dziękujemy uczestniczkom i uczestnikom za udział.
Akcję zorganizowano w ramach Warmińsko-Mazurskie Centrum Praw Kobiet Kontynuacja.